wtorek, 23 września 2014

Garść inspiracji #1 [jesiennie]

Witajcie!
Z okazji pierwszego dnia jesieni- kilka zdjęć- inspiracji znalezionych w Internecie ;) Nie wiem jak Wy, ale mnie ta zmiana pory roku w ogóle, a w ogóle nie cieszy ... Poszukałam więc kilka pocieszających obrazków ;)
Zapraszam do oglądania!



 



Ostatnie podoba mi się chyba najbardziej! :) A Wam któreś przypadło do gustu?
Zapraszam do komentowania i odwiedzin na facebooku! Będzie mi również niezmiernie miło jeśli mój blog znajdzie się na liście Waszych obserwowanych :)
Pozdrawiam serdecznie!

sobota, 20 września 2014

Woda różana :)


Witajcie!

W dzisiejszym poście- słów kilka o wodzie różanej. Może być ona stosowana m.in. w kulinariach czy aromaterapii, jak wyczytałam na jednej z mądrych stron. Tu jednak wspomnę o jej właściwościach kosmetycznych :)

Oto bohaterka dzisiejszego wpisu:





  • Cena:  ok. 10-15 zł

  • Pojemność: 190-200 ml

  • Dostępność: sklepy zielarskie, apteki, allegro (np. użytkownik, u którego ja zrobiłam zakupy klik)



Do tej pory używałam  płynu różanego do twarzy firmy FITOMED (14,90zł za 200ml w sklepie zielarsko-medycznym). Niewątpliwym plusem produktu tej marki jest bardzo wygodne opakowanie- plastikowa butelka z atomizerem.






Przejdźmy teraz do najważniejszego – jak sprawdza się w u mnie?!

Ja wodę różaną stosuję  na razie wyłącznie jako tonik. Rano i wieczorem (a w upalne dni- dla odświeżenia- także w środku dnia) spryskuję nią twarz, albo nalewam na wacik i przecieram skórę. Bardzo szybko się wchłania, dzięki czemu już po chwili mogę nałożyć krem. 
Zgodnie z etykietą płynu marki FITOMED- woda przeznaczona jest głównie do cery suchej. Moja skóra twarzy jest raczej mieszana i śmiało mogę stwierdzić, że płyn ten sprawdzi się przy każdym typie skóry. 
Woda ma wyczuwalny zapach- różany (cóż za zaskoczenie! ;)) Mi on odpowiada, ale niestety nie wszystkim osobom z mojego otoczenia przypadł do gustu. 
Producent radzi zamknąć oczy przy aplikacji. Zazwyczaj tak robię, ale kilka razy zdarzyło się, ze woda dostała się mi do oczu i o dziwo- nie podrażniła ich!
Skóra po spryskaniu płynem jest wyraźnie odświeżona, milsza w dotyku, bardziej promienna i miękka. Faktycznie czuć jest delikatne nawilżenie  Woda nie wywołała u mnie żadnych efektów ubocznych- nie wysypało mnie- a wręcz przeciwnie! Mam wrażenie, ze dzięki niej, na mojej twarzy pojawia się mniej nieprzyjemnych niespodzianek. Fantastycznie łagodzi podrażnienia i zaczerwienienia.  Po dłuższym stosowaniu płynu, zauważyłam poprawę kondycji mojej skóry twarzy (mam nadzieję, że nie zapeszę!). Skóra jest uspokojona, ukojona.

Poza stosowaniem wody jako toniku, w porannej i wieczornej pielęgnacji, używałam jej także dla efektu odświeżenia w upalne dni. W tej roli spisała się równie dobrze- makijaż pozostał na miejscu. 

Wodę można także stosować do włosów, jednak takiego rozwiązania nie sprawdzałam jeszcze  u siebie- będę musiała nadrobić.
Woda różana stała się nieodłącznym elementem mojej pielęgnacji, dlatego druga butelka czeka już na swoją kolej.
  

No i posumowanie!


  

+ daje uczucie odświeżenia
+ delikatne nawilżenie
+ łagodzi podrażnienia i zaczerwienienia
+ cera staje się bardziej promienna i miękka
+ szybko się wchłania

+ nie podrażnia
+ cena
+ wydajność

+ dostępność
+ opakowanie (firma FITOMED)


- mogę zakwalifikować tu jedynie zapach- dla osób, które nie lubią woni róż ;)


A czy Wy znacie/ używacie wód różanych? Jakie ich zastosowanie przypadło Wam do gustu najbardziej?
Dziękuję za każde odwiedziny, pozostawiony komentarz ;)
Pozdrawiam serdecznie!