poniedziałek, 17 lutego 2014

Peeling cukrowy Pat&Rub ;)

Witajcie,
nie było mnie tu szmat czasu, ale niestety sesja pochłania mnóstwo czasu i energii. Ale już wracam do regularnego (mam taką nadzieję) blogowania ;) 

Dziś do prezentacji nominowałam mój ulubiony peeling- peeling cukrowy z firmy PAT&RUB by Kinga Rusin. 


Na początek- tradycyjnie, kilka danych:
  • Cena: ok. 80-90 zł
  • Dostępność: m.in. Sephora, strona internetowa - http://www.patandrub.pl/sklep/p-2-relaksujacy-scrub--peeling-cukrowy/
  • Kompozycja: 
         * kryształki cukru trzcinowego– złuszczają martwy naskórek i wygładzają skórę
         * olejek z trawy cytrynowej– odświeża, poprawia wygląd skóry; wygładza i oczyszcza
         * oliwa i masło z oliwek– wygładzają i koją
         * masło shea– nawilża i zmiękcza
         * olej babassu– uelastycznia, nawilża, jest naturalnym filtrem UV
         * masło z awokado– natłuszcza i regeneruje, chroni przed czynnikami zewnętrznymi,
           w tym promieniami słonecznymi
         * masło kakaowe– uelastycznia i koi podrażnienia
         * wosk pszczeli– uelastycznia i zmiękcza
         * naturalna witamina E– wygładza, ujędrnia, natłuszcza i nawilża
         * inne roślinne substancje natłuszczające i  nawilżające

  •  Pachnie relaksująco trawą cytrynową i kokosem
  • Składniki INCI: Sucrose, Olea Europaea (Olive) Fruit Oil, Orbignya Oleifera Seed Oil, Vitis Vinifera (Grape) Seed Oil, Decyl Cocoate, Butyrospermum Parkii , Cera Alba, Glyceryl Stearate, Helianthus Annuus (Sunflower) Seed Oil, Olea Europaea (Olive) Fruit Oil, Hydrogenated Vegetable Oil, Persea Gratissima (Avocado) Oil, Hydrogenated Vegetable Oil, Theobroma Cacao (Cocoa) Seed Butter, Cocos Nucifera (Coconut) Oil, Parfum, Tocopherol (mixed), Beta-Sitosterol, Squalene, Cymbopogon Citratus Herb Oil, Citral, Geraniol, Limonene, Linalool, Isoeugenol, Citronellol 
  •  Kosmetyk naturalny z certyfikatem NATRUE.
  • Cukrowy peeling do ciała jest kosmetykiem naturalnym, który delikatnie złuszcza, ekspresowo nawilża i poprawia wygląd skóry. Skóra staje się gładka i ujędrniona. Pięknie wygląda i pachnie.
    Egzotyczny ekoaromat Relaksującego Scrubu do Ciała przyjemnie odpręża zmysły i relaksuje.
    Olejek z trawy cytrynowej poprawia wygląd skóry: wygładza i oczyszcza. Po użyciu scrubu w kąpieli skóra nie potrzebuje dodatkowo balsamu ani masła do ciała.
  • Pojemność: 500 ml
No i moja opinia:
Po pierwsze - piękny zapach. To jest to, co natychmiast rzuca się w nos (?), po otwarciu pojemnika z produktem. Po pewnym czasie stosowania wygląda tak:

No i przechodzimy do użycia. Tak jak w przypadku twarzy wolę delikatne albo enzymatyczne peelingi, tak jeśli chodzi o ciało- ostrzejsze ścieranie. Ten jest w tej kwestii idealny. Po zastosowaniu peelingu, ciało jest gładkie i bardzo przyjemne w dotyku. Na zdjęciu udało mi się uchwycić olejki, jakie zawarte są w produkcie. Po jego użyciu nie konieczne jest już balsamowanie- olejki fantastycznie nawilżają i regenerują skórę. Na przedramionach posiadam drobne krostki, które dzięki temu produktowi stają się mniej widoczne. Skóra przyjmuje zdrowszy wygląd. Po masażu peelingiem, olejki przyjmują postać białej "mazi", której nie można spłukać. Mi ten efekt nie przeszkadza, ale niektórzy mogą mieć inne zdanie (np. moja siostra :) ). Na jego niekorzyść przemawia oczywiście cena. Ja swój dostałam w prezencie gwiazdkowym, no i pomimo jego fantastycznego działania, sama nie zdecydowałabym się na ten zakup (uwzględniając realia studenckiego życia ;)). Nie zmienia to jednak faktu, że osobom, które miałyby ochotę przeznaczyć prawie 100 zł na peeling- bardzo serdecznie go polecam. Poza tym jego pojemność jest dość duża, i wydajność także. Wydaje mi się, że cena idzie w parze z przyjemnością używania.

Podsumowując:
+ świetnie złuszcza
+ wygładza
+ nawilża - nie jest konieczne użycie balsamu 
+ piękny zapach
+ regeneruje skórę
+ poprawia wygląd skóry
+ wydajny

- cena
- biała oleista maź na ciele, po zastosowaniu produktu (ja nie traktuję tego jako minus, jednak dla niektórych może nim jednak być)

Któraś z Was go miała? Jakie są Wasze odczucia? Może macie swoje ulubione peelingi godne polecenia? 
Miłego wieczoru!
Pozdrawiam





13 komentarzy:

  1. ha! no to wyobraź sobie, że to jest mój jedyny i ulubiony:) innego nie stosuję, uwielbiam:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Peelingu z tej firmy nie miałam, ale używam masła do ciała ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Cena jak dla mnie jest zbyt odstraszająca ;) chociaż działanie które opisujesz bardzo kuszące by jednak zakupić ten peeling - miedzy młotem a kowadłem...może kiedyś przy dodatkowym zastrzyku funduszy póki co zostanę przy ok. 20-30 zł:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Te peeling marzyły mi się od dawna! W styczniu kupiłam sobie wersję otulającą i już nie mogę się doczekać pierwszych testów :)

    OdpowiedzUsuń
  5. bardzo drogie cudeńko, ale chętnie bym go sobie kupiła ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. dziękuję za miłe słowa!! :)
    Mam ochotę na produkty tej firmy, ale niestety, nie są na moją kieszeń :(

    OdpowiedzUsuń
  7. Brzmi zachęcająco, ale cena ciut wygórowana.

    OdpowiedzUsuń
  8. czyli warto zainwestować jak tak :D

    OdpowiedzUsuń
  9. Muszę podlecieć do Sephory i go obwąchać :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Drogi, a szkoda :)
    Zapraszam do siebie i do obserwacji --> http://veneaa.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuję za każdy pozostawiony komentarz :)
Będę również wdzięczna, jeśli dodasz mnie do obserwowanych ;)
Pozdrawiam serdecznie!