Hej, właśnie zasiadłam żeby nadrobić zaległości w czytaniu Waszych postów, ale przed tym postanowiłam najpierw sama coś stworzyć:)
Dzisiejszy post będzie dotyczył wypadania włosów. O tej porze roku zawsze mam ten sam problem i pokażę Wam na co postawiłam w tym roku.
Kilka lat temu stosowałam suplement - Vitapil z biotyną. Sprawdził się wtedy, więc wróciłam do niego, ale tym razem zakupiłam większe opakowanie (60 tabletek = dwie kuracje).
Producent:
- Postać: tabletki
- Cena: 35-40 zł / 60 tabletek (ja zapłaciłam w swojej aptece 39,90, a teraz kosztują 36,90)
- Skład: dwuwinian choliny, pantotenian wapnia, proteiny sojowe, inozytol, witamina PP (niacyna), fumaran żelaza, glukonian manganu, drożdże, glukonian miedzi, kwas foliowy, witamina H (biotyna), jodek potasu, witamina B12 (cyjanokobalamina), glukonian cynku, kwas para-aminobenzoesowy.
- Wskazania: Nadmierne wypadanie włosów, osłabienie struktury włosów (rozdwajanie), zwiększona łamliwość i kruchość włosów, nadmierna aktywność gruczołów łojowych, przedwczesne siwienie.
- Jak działa Vitapil z biotyną? Vitapil z biotyną to specjalistyczny preparat, którego składniki
poprawiają wygląd i kondycję włosów. Składniki zawarte w preparacie
działają kompleksowo na strukturę włosa, przyczyniają się do utrzymania
zdrowej skóry głowy, regulują wzrost i wypadanie włosów. Dodatkowo
wpływają na prawidłową pigmentację włosów i wykazują działania
antyoksydacyjne, przyczyniając się do ochrony komórek mieszków włosowych
przed szkodliwym wpływem wolnych rodników. Preparat zawiera aż 15
składników aktywnych, w tym dużą ilość biotyny, która
poprzez swoje specyficzne działanie wpływa na procesy wzrostu i reguluje
wypadanie włosów oraz przyczynia się do utrzymania ich zdrowego
wyglądu.
Zdrowe włosy są mocne, lśniące, odporne na złamania i rozciąganie, np. podczas upinania.
No i teraz ja wtrącę swoje 3 grosze:
Nie mam bardzo zniszczonych włosów (nie maluję ich, nie prostuję, nie używam lokówki, po prostu od czasu do czasu wysuszę suszarką). Nie wiem więc jak ten preparat sprawdziłby się dla rozdwojonych włosów, czy za szybko siwiejących. Ja nastawiłam się tylko na zaradzenie wypadaniu włosów. W tym zadaniu daję tym tabletkom 5. Włosy zaczęły zauważalnie mniej wypadać po ok. 3 tyg. Zostało mi 5 tabletek, więc jestem przy końcówce i muszę przyznać, że naprawdę widzę poprawę. Wcześniej swoje włosy widziałam wszędzie: na podłodze, rano na poduszce, na krześle, łóżku - tragedia. Teraz jest o niebo lepiej. Wiadomo, przy myciu, czy czesaniu coś tam jeszcze spadnie, ale nie jest to już taki straszny widok (zaczynam mieć nadzieję, że jeszcze parę włosów mi jednaj zostanie na głowie :) ). Nie wiem czy jest to wyłącznie zasługa tego suplementu, ale myślę, że on pomógł tutaj najbardziej.
Tradycyjnie producent:
- Cena: 20-28 zł (moja cena: 26,90, ale widziałam niedawno na promocji za 19,90)
- Składniki aktywne: wyciąg z czarnej rzodkwi, tymol, olejek kolendrowy, olejek sosnowy, olejek z drzewa herbacianego, ekstrakt z kłączy tataraku, ekstrakt z ziela dziurawca, olej rycynowy.
- Wskazania: włosy słabe i skłonne do wypadania, włosy przetłuszczające się, wspomagająco przy ŁZS (łojotokowe zapalenie skóry), wspomagająco przy łuszczycy, łupież, świąd skóry.
- Efekty: widoczne po 2-3 tygodniach, wzmocnienie cebulek włosów, stymulacja ich odrostu, działanie przeciwzapalne, działanie przeciwłupieżowe, zahamowanie rozwoju flory bakteryjnej w mieszkach włosów, zahamowanie nadczynności gruczołów łojowych, zmniejszenie wypadania włosów, złagodzenie podrażnień skóry głowy.
- Pojemność: 200 ml
Moje zdanie na temat tego delikwenta:
Zgodnie z zaleceniami stosowałam lotion przez 2 tygodnie, zrobiłam tydzień przerwy i jestem w trakcie drugiego 2-tygodniowego etapu :) Co do wypadanie włosów, to nie mogę się jednoznacznie wypowiedzieć, bo nie przemyślałam sprawy i najpierw zaczęłam brać Vitapil. Ale do wypadania włosów przyplątał mi się dodatkowo łupież. I tutaj też mogę się wypowiedzieć, ponieważ producent wspomina, że ten problem też ma być usunięty. Sam lotion łupieżu całkowicie nie usunie, ale na pewno przyspieszy ten proces (ja używałam dodatkowo Nizoral). Ma bardzo mocny zapach czarnej rzodkwi właśnie, więc w używaniu nie jest on za przyjemny, ale można wytrzymać :) Poza tym, przy stosowaniu lotionu myje włosy czasem nawet co 3 dzień, bo naprawdę dłużej wyglądają świeżo, nie są obciążone, wyglądają zdrowiej i ładniej się układają.
Cały zestaw spisał się u mnie bardzo dobrze: zmniejszył wypadanie włosów, zaczynają odrastać mi nowe włoski, włosy są mocniejsze, nie są już tak matowe, jak były. W tym przypadku jestem dwa razy na TAK! :)
Może któraś z Was używała któregoś (albo obydwu) produktów? Jak sprawdziły się w Waszym przypadku?
Pozdrawiam serdecznie!
polecam jesc siemielniane, sama jem i wlosy nie wypadaja a co jeszcze sa grubsze :))
OdpowiedzUsuńDzięki, spróbuję na pewno! :)
UsuńPozdrawiam :)
te tabletki mnie nie pomogly:)
OdpowiedzUsuńSzkoda ... Wszystko zależy od organizmu :)
UsuńSuper,że sprawdziły się te produkty ,Seboradin kusi mnie aby wypróbować :)
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem jak zadziałałyby te tabletki na mnie, choć mi włosy aż tak nie wypadają, więc pewnie nie zauważyłabym większych efektów ;)
OdpowiedzUsuńJakiś czas temu miałam zamiar zacząć suplementację vitapilem ale przeczytałam trochę o skutkach ubocznych u innych dziewczyn i trochę się zniechęciłam.
OdpowiedzUsuńJa nic niechcianego nie zauważyłam, ale każdy może reagować inaczej :)
UsuńMuszę się skusić! Po ciąży nadal wypadnie jest moją zmorą, zapuszczałam rok temu, w maju pękłam, ale i to niewiele dało. Miałam już wcierkę Jantar, szampon, pobudzający wzrost i zapobiegający wypadaniu i nic! Siwki doprowadzają mnie do szału, mam ich więcej niż moja teściowa:) zbaczymy co tabsy zdziałają :p
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki żeby pomogły :)
UsuńZnam ten problem doskonale :( Jak czytałam Twój post to jakbym widziała siebie, moje włosy są WSZĘDZIE - i to w dosłownym tego słowa znaczeniu. Zakupiłam już drożdże w tabletkach, cynk i kozieradkę (czytałam na jej temat bardzo dużo pozytywnych opini) którą stosuję jako wcierkę. Co prawda dopiero zaczynam kurację ale mam nadzieję,że się sprawdzi. Jeśli nie do do wakacji będę łysa :'(
OdpowiedzUsuńTeż słyszałam o kozieradce, tylko jestem chyba zbyt leniwa na pamiętanie i robienie specyfiku :) Ja na początku stosowałam też szampon z Dermeny, ale jakoś szczególnej poprawy nie widziałam :(
UsuńMiałam vitapil ostatnio i powiem tak:
OdpowiedzUsuńmoje paznokcie tak zaczęły rosnąc szybko, ze byłam w szoku.
Włosy przestały wypadać :)
Super produkt jak dla mnie
Zgadzam się! :)
UsuńSuper, że tabletki tak dobrze zastopowały wypadanie włosów! Pierwsze rezultaty w trzy tygodnie to bardzo ładny wynik :)
OdpowiedzUsuńMam Vitapil, ale niestety zapominam brać, więc o działaniu za bardzo się nie wypowiem ... Denerwujące dla mnie jest to, że trzeba go zażyć w trakcie posiłku... Podobno dobry jest szampon Novixidyl, muszę go kupić.
OdpowiedzUsuńUżywałam Seboradinu, ale jakoś szczególnie na wypadanie niestety mi nie pomógł :/ Jeśli chodzi o tabletki, to chyba naprawdę są warte uwagi, tym bardziej, że szybko działają ;)
OdpowiedzUsuńNie stosowalam. Ja od poczatku miesiaca zaczelam pic skrzyp polny. Czekam na efekty. Nie wierze do konca w dzialanie suplementow tego typu. Wole naturalne metody. Zdrowa dieta, owoce, warzywa, herbaty ziolowe :)
OdpowiedzUsuńJasne, masz rację:) tylko czasem to wypadanie włosów jest na takim poziomie, że dieta raczej sobie z tym nie poradzi :(
UsuńJa miałam kiedyś taki okres, że bardzo wypadały mi włosy, ale pobrałam trochę tabletek ze skrzypu i przeszło mi ;)
OdpowiedzUsuńTen Seboradin wydaje się fajny, może go wypróbuje, zwłaszcza, że wzmacnia cebulki włosów, a przydałoby mi się to ;)
Muszę oba wypróbować w takim razie ;)
OdpowiedzUsuńJeśli tak dobrze działają, chętnie je kupię. Bo mam ogromny problem z wypadaniem włosów.
OdpowiedzUsuńja ostatnio zakupiłam ampułki z Seboradin przeciwko wypadaniu włosów. Słyszałam że są bardzo dobre mam nadzieję, że mi pomogą ;)
OdpowiedzUsuńNie znam tego preparatu, ale wypróbuję na pewno, bo od kilku tygodni włosy wypadają mi garściami :(
OdpowiedzUsuń