niedziela, 29 grudnia 2013

W roli głównej - olejek arganowy ;)

Hej,
świąteczny czas mija i pora wrócić do rzeczywistości :) Z tej okazji postanowiłam stworzyć post odnośnie działania olejku arganowego. Zapewne większość (jak nie wszystkie) z Was już wiele razy o nim słyszały, ale ja też chcę dorzucić swoje 3 grosze :)

Mój pierwszy olejek kupiłam w Starej Mydlarni i połączony on był z neroli (wyciąg z kwiatu pomarańczy), witaminą E i lecyną. Teraz zdecydowałam się na zakup zwykłego olejku arganowego i różnica jest tylko w zapachu. Ten pierwszy używało się znacznie przyjemniej ze względu na jego piękny, pomarańczowy zapach. Zwyczajny olejek jest natomiast bezzapachowy. 

Tarram:

  • Cena: Stara Mydlarnia - 29 zł / 30 ml     |   Sklep Zielarski - 28 zł / 50 ml
  • Właściwości: Olejek arganowy wykorzystywany jest w medycynie naturalnej, kosmetyce,  środkach leczniczych oraz produktach spożywczych.  
         Jeśli chodzi o kosmetykę, to odnotowano następujące działania:
  1. opóźnia procesy starzenia,
  2. łagodzi objawy alergii,
  3. działa przeciwzapalnie,
  4. poprawia elastyczność skóry,
  5. wygładza zmarszczki,
  6. korzystnie działa w leczeniu egzemy, ospy wietrznej, łuszczycy,
  7. głęboko nawilża skórę,
  8. wspomaga pozbycie się cellulitu,
  9. odżywia włosy zniszczone zabiegami fryzjerskimi,
  10. chroni skórę przed niekorzystnym działaniem promieni słonecznych,
  11. łagodzi objawy trądzika młodzieńczego,
  12. chroni naskórek przed przesuszeniem i pęknięciami,
  13. przyśpiesza gojenie uszkodzeń skóry.
Pierwszy olejek (Stara Mydlarnia) używałam w tamtym roku o tej samej porze i zarówno wtedy, jak i teraz kupiłam go przede wszystkim ze względu na straszne przesuszenie mojej skóry. Z powodu coraz niższych temperatur, ogrzewania, itd. skóra łuszczyła mi się w okolicach nosa, uchu, linii włosów, potem nawet przy powiekach! Okropnie się wystraszyłam i miałam zamiar udać się do dermatologa, ale pomyślałam o olejku i postanowiłam poczekać kilka dni. Po 2 zastosowaniach już widziałam znaczną poprawę, a teraz (po ok. 2 tyg. regularnego, wieczornego stosowania) nie ma śladu po skórkach :) W tej kwestii jest według mnie niezastąpiony! Skóra, po nałożeniu olejku, nie zaczęła się przetłuszczać i jest bardzo miła w dotyku, wygładzona. Na początku stosowałam go codziennie, teraz co drugi dzień. Do tej pory nie zapchał mnie i fajnie przyspiesza gojenie nieestetycznych pozostałości po krostkach.Niedawno zaczęłam go również stosować na końcówki włosów, jednak w tym zakresie nie mogę się za bardzo wypowiedzieć. Końcówki na pewno są wygładzone, ale nie mam na tyle zniszczonych włosów, żeby widzieć jakieś głębsze efekty.

Od siebie, mogę Wam go spokojnie i z czystym sumieniem polecić (szczególnie o tej porze roku). Ja jestem jak najbardziej na TAK! Chociaż, to co sprawdziło się u mnie, nie musi być też pomocne w Waszym przypadku, zachęcam do wypróbowania. A nóż widelec, będziecie zadowolone :)

Któraś stosowała? Lubi? Narzeka?
Pozdrawiam serdecznie!

21 komentarzy:

  1. Chętnie bym go przetestowała u siebie, tym bardziej, że tak szybko są widoczne efekty ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie testowałam, ale może kiedyś ;))

    Dzięki za odwiedziny i miłe słowo ;*

    OdpowiedzUsuń
  3. Używam olejek arganowy niestety tylko z Avonu, ponieważ teściowa mi namiętnie kupuje, co prawda więcej pewnie w nim chemii , ale włosy są mega mięciutkie i błyszczące , mam nadzieje ,że kiedyś wypróbuje ten Twój . Dzięki za odwiedziny <3

    OdpowiedzUsuń
  4. Jakiś czas temu poznałam olejek arganowy ,taki właśnie bez zapachu i tez z działania byłam i jestem nadal zadowolona,gdyż jeszcze została mi go niewielka ilość :)

    OdpowiedzUsuń
  5. muszę go kupić ; ) bardzo mnie zachęciłaś! chętnie obserwuję ; )

    OdpowiedzUsuń
  6. Dziękuję za wizytę na blogu oraz komentarz.

    Bardzo podoba mi się blog i zapewne będę zaglądać tutaj częściej.
    Zapraszam również do obserwacji jeśli Ci się u mnie spodoba!

    OdpowiedzUsuń
  7. olejek arganowy jest moim hitem w pielęgnacji włosów, niestety jeśli chodzi o pielęgnację ciała to sprawdza się głównie przy skórze dojrzałej, dlatego na pewno wypróbuję go za parę lat :) Pozdrawiam,
    www.inquedo.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  8. trzeba przetestować :)
    tymczasem zapraszam do recenzji kosmetyków z zakupów w ezebra.pl :)
    mililifestyle.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  9. Ostatnio jest jakiś szał na olejek arganowy ale nie będę udawać że ja mu nie uległam. Chętnie przetestuję :)

    OdpowiedzUsuń
  10. próbowałam i ja, byłam zadowolona, szczególnie na włosach :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Najchętniej wzięłabym go do włosów :-)

    OdpowiedzUsuń
  12. Moje włosy go uwielbiały, mój nos niestety już nie za bardzo ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. Bardzo fajny wpis. Będę częściej zaglądała. Zapraszam do mnie: http://karmazynowabajka.blogspot.de/

    OdpowiedzUsuń
  14. Olejek arganowy to zdecydowanie mój ulubieniec :) Uwielbiam olejować nim nie tylko włosy, ale również od czasu do czasu twarz :)
    Przy okazji - zapraszam do siebie na rozdanie z okazji roku bloga, do wygrania nagroda o wartości ponad 150złotych! ♥

    OdpowiedzUsuń
  15. Bardzo interesujący ;)

    Ciekawy blog także pozwolę sobie dodać do obserwowanych ;)

    Pozdrawiam, dzeejlo

    OdpowiedzUsuń
  16. Nominowałam cię do Liebster Blog Award, wpadnij ;*
    www.beyourclown.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  17. Uwielbiam olejek arganowy! Uzywając go efekty widać po naprawdę krótkim czasie!

    Pozdrawiam i zapraszam do mnie http://kahleenka.blogspot.de/

    OdpowiedzUsuń
  18. To już kolejna pozytywna opinia jaką czytam na temat olejku.Więc chyba się w końcu skuszę.

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuję za każdy pozostawiony komentarz :)
Będę również wdzięczna, jeśli dodasz mnie do obserwowanych ;)
Pozdrawiam serdecznie!